Ogłoszenie

#1 2013-05-24 23:05:11

 Tiga

Duch

Zarejestrowany: 2013-05-24
Posty: 1
Punktów :   

Zamek

W niewielkim mieście, a raczej n jego przedmieściach znajdował się niewielki zamek, był on opuszczony, zniszczony, a przede wszystkim miał w sobie coś co odstraszało ludzi od niego. Jednak znalazła się grupka chłopaków nieświadomych zagrożenia jakie już na nich tam czekało. Grupka składała się z czterech 15 letnich młodzieńców: Troy, Jasson, Richard, Jake. Zaciekawieni byli co tak na prawdę odstrasza ludzi od tego miejsca.
Przed wejściem do zamku Jake zapytał się swoich przyjaciół:
-Jesteście pewni, że wchodzimy?
-No ba! Co, boisz się, aż tak?- odpowiedział Jasson ze złośliwym uśmiechem na ustach. Po chwili namyślenia wszyscy weszli do środka. Po wejściu zauważyli, że coś śmierdzi jakby gnijącymi zwłokami, w niektórych miejscach na ścianach było widać krew, a nawet ludzkie paznokcie, im głębiej szli, tym więcej było tych nie za przyjemnych smug. Nagle Richard odszedł na chwile od grupy i wszedł do jakiegoś do jakiegoś pomieszczenia, a to co zobaczył wprawiło go w osłupienie.
Po chwili zawołał głośno:
-HEJ CHŁOPAKI, CHODŹCIE TU!!- na to Troy i Jake jednocześnie mówiąc, odpowiedzieli Richowi:
- Rich, gdzie się podziałeś?!
- Zawróćcie się kawałek i wejdźcie do pomieszczenia ze szpiczastym łukiem drzwiowym!- Wszyscy udali się do miejsca wskazane przez przyjaciela, to co potem zobaczyli wprawiło ich w osłupienie. Był to wielki pentagram zbudowany z ludzkich ciał, na środku znajdował się stos z kości i czarnych kotów, ale przede wszystkim był tam połamany krzyż. Nagle Jasson poczuł, że ktoś ich obserwuje. Gdy odwrócił się do wyjścia kolejny raz po prostu stanął dęba. W otworze po drzwiach znajdowała się postać, ni jak nie przypominało to człowieka, ani nawet zwierzęcia. Twarz postaci posiadała oczy, które gdyby tylko mogły to by mordowały spojrzeniem. Pysk był niczym hybryda kozła i świni z baranimi rogami na czole. Ciało było na kształt byka na dwóch nogach i ludzkimi rękami, miejscami było widać zwisającą jak dzwon skórę, a zaraz koło tego mięśnie, a nawet kości, cielsko ogółem było pokryte włosiem wyglądającym na szczurze.
Wszyscy zaczęli się wycofywać w stronę ścian,i rozglądać w poszukiwaniu alternatywnego wyjścia, lecz wszystko było zamurowane. W pewnym momencie postać się ruszyła z miejsca, grupę ogarnął paraliżujący strach. Bestia powoli podchodziła w stronę Jassona, chwyciła go, podniosła, drugą ręką chwyciła za głowę i skręciła kark, a zrobiła to z taką łatwością, jak dziecko gumowej zabawce. Jake chciał skorzystać z sytuacji, lecz bestia usłyszała jego kroki. Podbiegła do niego z dużą prędkością, złapała i rozerwała jak kartkę papieru, w tej samej chwili Troy i Richard podjęli się do ucieczki w stronę wyjścia. Monstrum nie czekając ani chwili rzuciła się w pościg i bardzo szybko dogoniła Troya, uderzając go swoimi rogami, Richowi prawie udało się uciec lecz nagle upadł i uderzył się w głowę, tracąc przy tym przytomność..
Następne co zobaczył po otworzeniu oczu, to byli jego przyjaciele, wbici na jeden wielki pal, następnie demon podszedł do niego, zakrył mu usta i powoli zaczął drążyć mu dziurę w płucach i powoli wyjmując serce z pyska bestii wydobyło się jednie ciiii...

Krótka, a za razem pierwsza moja historia tego typu, więc proszę o szczerą ocenę.
Pozdro.

Offline

 
Login:
Hasło:
Reklama
GG

creepypasta, straszne historie



Adriano42
46818750


MikiMaJe
52037113

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.creepylegend.pun.pl