UWAGA TO ZDARZYŁO SIĘ NAPRAWDĘ!
Pewnego razu pewien mężczyzna wracał do domu. Szedł piechotą. Mieszkał on za lasem, dlatego mężczyzna szedł leśną drogą w nocy. Na początku usłyszał że w lesie ktoś lub coś chodzi bo słyszał łamiące się gałęzie. Myślał że to jakieś niegroźne zwierze i nie przejmował się tym wyjoł telefon i chciał zadzwonić do swej żony. Upuścił go a gdy schylił się po niego coś złapało go za nogi i zaczeło ciągnąć w głąb lasu mężczyzna się szarpał i w jakiś sposób udało mu się uwolnić. Pobiegł do domu i opowiedział o wszystkim swojej rodzinie. Następnego dnia poszedł tam razem z synem by znajść swój telefon. Ślady na ziemi były widoczne że ktoś tam był ciągnięty... Niestety nic więcej nie znaleźli.
Offline
Człek
Odkopuję, sorry.
;_; Mnie to nie przestraszyło... Przykro mi.
Sam 'zbieg okoliczności': Wyjął telefon, coś zaczęło go ciągnąć on uciekł i na nasępny dzień telefonu nie ma. No ludzie?
Ostatnio edytowany przez Darkness Dawn (2013-08-20 22:27:22)
Offline