Ogłoszenie

#1 2013-07-03 12:25:53

 Smile Dog

Miszcz w Crocsach

Zarejestrowany: 2013-05-05
Posty: 153
Punktów :   

Nauka Rysowania

Nauka rysowania
Autor: Patryk Kawa

Zawsze chciałem się nauczyć rysować, ale nigdy mi to dobrze nie wychodziło. Możliwe, że to dlatego bo nigdy się jakoś specjalnie do tego nie przykładałem, lecz w końcu postanowiłem to zmienić.
Wyszukałem w internecie kilka poradników, kupiłem przybory i wziąłem się do pracy. Na początek postanowiłem narysować znajomą, bo nic innego mi nie przychodziło do głowy. Po zapoznaniu się z poradnikami, od razu zacząłem kreślić linie pomocnicze a później kopiując szczegóły przyglądając się jej zdjęciu.
Po dość długim czasie, skończyłem rysunek. Nie było to może najlepsze wykonanie, lecz trochę koleżankę przypominało. Postanowiłem, że ten swój pierwszy rysunek jej dam w prezencie.
Niestety, po kilku dniach gdy rysunek już miałem dla niej przygotowany i mieliśmy się spotkać to ona nie zjawiła się na spotkanie. Za jakiś czas zadzwonił mój telefon, jak się okazało była to siostra znajomej, która oznajmiła mi, że do spotkania nie doszło, ponieważ koleżanka zginęła w wypadku samochodowym po drodze.
Nie było mi się łatwo pozbierać, szczególnie gdy szedłem na pogrzeb. Po ceremonii położyłem na grobie swój rysunek wsunięty do koperty i a na niego położyłem niewielki kamień, by byle wiatr tego nie porwał. Chciałem jej to w końcu podarować.
Po powrocie do domu nie wiedziałem co ze sobą zrobić, nieświadomie wziąłem ołówek, kartkę i zacząłem rysować. Pierwsza osoba którą narysowałem, była zmarła dziewczyna, a drugą osobą jej siostra. Nie wiem dlaczego tak zrobiłem, ale po skończeniu stwierdziłem, że siostra zmarłej chciałaby to mieć.
Na następny dzień od razu udałem się do ich domu by dać jej rysunek i spytać, czy mógłbym jej jakoś pomóc w tym czasie. Może to dlatego, że sam potrzebowałem pomocy, no ale nie ważne. Ważniejsze jest to, że jej matka oświadczyła mi, że jej druga córka w noc po pogrzebie popełniła samobójstwo.
Wtedy spojrzałem na rysunek i zauważyłem, że dwie osoby które narysowałem zginęły. Zrezygnowałem z dalszej nauki tej sztuki.


A jak już jesteśmy przy ochronie, to dam Ci podarek. Kotka. Będziesz go czesał, karmił i codziennie głaskał, bo kotek to lubi. Za to gdy ktoś przyjdzie ciemnej nocki poderżnąć Ci gardło, to go kotek zeżre.

Offline

 
Login:
Hasło:
Reklama
GG

creepypasta, straszne historie



Adriano42
46818750


MikiMaJe
52037113

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.creepylegend.pun.pl Kąty Rybackie ośrodki wypoczynkowe www.turysta24h.pl forum fishingsuperstars